Przepisy dotyczące opóźnień w płatnościach: kwestia obowiązującego prawa czy wybór przedsiębiorcy?
Opóźnienia w płatnościach są niestety powszechne w świecie biznesu, powodując trudności w utrzymaniu płynności finansowej u małych i średnich przedsiębiorstw, a nawet zagrażając ich przetrwaniu. Zarówno na szczeblu europejskim, jak i krajowym podjęto różne próby rozwiązania tego problemu, ale czy robi się wystarczająco dużo?
W najnowszym raporcie Intrum ”European Payment Report” zbadaliśmy spojrzenie przedsiębiorców na kwestię opóźnionych płatności i ustawodawstwa. Ich opinie różnią się co do tego, czy potrzebne są nowe przepisy, czy też można zwalczyć problem zatorów płatniczych przez dowolne inicjatywy firm.
4 na 10 z 11 007 respondentów badania Intrum chce wprowadzenia nowych przepisów krajowych w celu rozwiązania problemu opóźnień w płatnościach i długich terminów płatności (w Polsce podobnie), podczas gdy 1/4 stwierdziła nawet, że chce, aby terminy płatności były ustalane prawnie (Polska: 22 proc.). 1/3 przyznała jednak, że problem rozwiążą dobrowolne inicjatywy firm. W Polsce ten odsetek jest jeszcze wyższy – 40 proc.
Łączenie dwóch podejść
W Szwecji wykorzystywane są oba podejścia. Zgodnie z dobrowolnym kodeksem płatności Betaltider.se uruchomionym w 2018 r. przez stowarzyszenia należące do sektora MŚP, od przyszłego roku duże firmy będą musiały zgłaszać swoje średnie terminy płatności i odsetek opóźnionych faktur wobec swoich podwykonawców, firm z sektora MŚP.
To połączenie dobrowolnej i legislacyjnej regulacji jest pozytywnym krokiem. Podczas gdy w całej Europie widzimy doskonale działające dobrowolne kodeksy, nadal również obserwujemy firmy z sektora MŚP działające jako banki dla swoich większych klientów, co jest sytuacją, która stawia je w bardzo niekorzystnej sytuacji.Vanessa Söderberg, Global Sustainability Director
W innych krajach również funkcjonują dobrowolne programy. Przykładowo, w Wielkiej Brytanii dobrowolny kodeks płatności zainicjowany przez Small Business Commissioner ma obecnie około 300 sygnatariuszy. Podobne rozwiązania istnieją we Francji i Holandii.
Europejska dyrektywa w sprawie opóźnień w płatnościach
Inni respondenci badania zadają pytanie o to, czy jest potrzebne ustawodawstwo krajowe. Przecież europejska dyrektywa w sprawie opóźnień w płatnościach obowiązuje już we wszystkich państwach członkowskich. Przyjęta w 2011 r. dyrektywa została opracowana w celu zwalczania opóźnień w płatnościach handlowych. Stanowi ona, że:
- Władze publiczne, podmioty należące do sektora publicznego muszą płacić za towary lub usługi w ciągu 30 dni (lub w bardzo wyjątkowych okolicznościach 60 dni).
- Przedsiębiorstwa muszą płacić w ciągu 60 dni, chyba że wyraźnie uzgodniono inaczej.
- Przedsiębiorstwa są automatycznie uprawnione do odsetek i pobierania opłaty za odzyskanie należności w wysokości co najmniej 40 euro.
- Odsetki ustawowe w wysokości co najmniej 8 proc. powyżej stopy referencyjnej Europejskiego Banku Centralnego.
Niestety, dyrektywa nie jest w żadnym wypadku doskonała. Ponad połowa z 11 007 badanych firm w ogóle nie korzysta z tego rozwiązania (w Polsce – 56 proc.), a tylko 16 proc. przedsiębiorców pytanych przez Intrum stwierdziło, że korzysta z niej cały czas (w Polsce – 15 proc.).
Optymalne wykorzystanie istniejących rozwiązań
Przedsiębiorcy biorący udział w badaniu Intrum, wyrazili potrzebę zarówno większej jasności, jak i lepszego egzekwowania wspomnianych przepisów. Ponad połowa pytanych stwierdziła, że konieczny jest przegląd obowiązujących regulacji (Polska: 55 proc.), natomiast 4 na 10 przedsiębiorców stwierdziło, że częściej korzystaliby z dyrektywy, gdyby jej egzekwowanie zostało usprawnione (w Polsce: 43 proc.). Ponad 1/3 domaga się skuteczniejszych mediacji (Polska – 39 proc.), a 28 proc. pragnie większej jasności w zakresie przepisów i sposobów ich stosowania (w Polsce: 26 proc.).
Można byłoby zrobić więcej, aby efektywniej wykorzystywać dyrektywę, ale wiele firm nie zdaje sobie sprawy z możliwości, jakie mają w zakresie naliczania odsetek i opłaty windykacyjnej. Małe firmy mogą mieć więcej uprawnień, niż zdają sobie sprawę, jeśli chodzi o walkę z opóźnieniami w płatnościach. Powinny zapoznać się ze swoimi prawami wynikającymi z dyrektywy i rozważyć wykorzystanie tych opcji, gdy zmagają się z zatorami płatniczymi. Ich uprawnienia mogą również rosnąć. W naszym raporcie przedsiębiorcy przyznali, że ważne jest płacenie małym dostawcom na czas – 71 proc. stwierdziło, że duże firmy mają taki obowiązek (w Polsce – 73 proc.). Długie terminy płatności i opóźnienia w płatnościach stają się również coraz częściej przedmiotem zainteresowania raportów ESG, co sugeruje, że przestępcy spóźniający się z płatnościami, znajdą się pod presją, aby naprawić swoje błędy.Vanessa Söderberg, Global Sustainability Director