Miłość kosztuje

Miłość kosztuje

Miłość nie jest tania, ale niektórzy wydają ponad stan, by zadowolić swoją drugą połówkę.

Podczas gdy niektórzy konsumenci ograniczają romantyczne wydatki, by związać koniec z końcem w kryzysie, drudzy zadłużają się, kupując prezenty i niespodzianki dla swojego współmałżonka lub partnera.

Firma Intrum zapytała ponad 24 000 osób w całej Europie o ich finanse oraz o to, jak kwestie związane z pieniędzmi wpływają na ich życie miłosne.

Ograniczanie wydatków na miłość?

Prawie 1/3 ankietowanych (31 proc.) stwierdziła, że romantyczne niespodzianki lub kosztowne randki są jedną z pierwszych rzeczy, z których rezygnują, gdy muszą ograniczyć wydatki.
W Portugalii z tym stwierdzeniem zgodziła się z tym prawie połowa (48 proc.) respondentów. Ci w Grecji, Rumunii, Hiszpanii i Irlandii również szybko ograniczają romantyczne „ekstrawagancje”, gdy czasy robią się trudne.

Jedną z pierwszych rzeczy/zakupów, które ograniczam, kiedy muszę zaoszczędzić pieniądze, są romantyczne niespodzianki lub randki z moim partnerem/ partnerką. ODPOWIEDŹ: TAK

 

Estońscy konsumenci są najmniej skłonni do ograniczenia romantycznych wydatków – tylko 13 proc. złożyło taką deklarację. Konsumenci w Danii, Norwegii, Austrii, Finlandii i Niemczech również powiedzieli, że niechętnie ograniczaliby takie wydatki.

Wiek ma znaczenie. Millennialsi, którzy prawdopodobnie mają mniej ustabilizowaną sytuację finansową niż ich rodzice i dziadkowie z pokolenia wyżu demograficznego, są bardziej skłonni do ograniczania tych wydatków w trudnych czasach – 37 proc. stwierdziło, że jest to jedna z pierwszych rzeczy, z których rezygnuje, ale tylko 24 proc. osób z pokolenia wyżu demograficznego zgodziło się z tym stwierdzeniem.

Wydajemy pieniądze, by podtrzymać relacje

Osoby, które najczęściej popadają w długi, wydając pieniądze na swojego współmałżonka lub partnera, to konsumenci w Wielkiej Brytanii i Irlandii. W obu tych krajach 24 proc. respondentów stwierdziło, że zakup prezentu dla drugiej połówki był najczęstszym powodem zadłużenia, podczas gdy średnia europejska wynosi 15 proc. Za nimi uplasowali się konsumenci z Rumunii, Hiszpanii i Grecji.

Kupowanie prezentów lub dla mojego partnera/partnerki jest najczęstszym powodem, dla którego zaciągam dług na karcie kredytowej. ODPOWIEDŹ: TAK

 

Najmniej skłonni do popadnięcia w kłopoty finansowe z powodu miłości są konsumenci z Estonii – tylko 5 proc. pytanych zadeklarowało, że znalazłoby się w takiej sytuacji – za nimi uplasowali się konsumenci z Austrii, Węgier i Łotwy.

„Młoda miłość” może również okazać się kosztowna. 1/5 Millennialsów (21 proc.) twierdzi, że wydatki na prezenty dla partnera/partnerki wpędzają ich w zadłużenie na karcie kredytowej, w porównaniu z 6 proc. osób z pokolenia wyżu demograficznego. Millennialsi uważają również, że ich partnerzy są bardziej skłonni do opuszczenia ich, jeśli nie utrzymają wspomnianych wydatków na odpowiednim poziomie (19 proc.). Tylko 4 proc. Boomersów uważa tak samo.  

To niefortunne, że presja wydawania pieniędzy na romanse jest dla niektórych tak duża, ponieważ w Intrum widzimy, jakie skutki dla związków i zdrowia psychicznego może mieć zadłużenie. W miarę zbliżania się Walentynek, wielu będzie poszukiwać idealnego prezentu dla ukochanej osoby i korzystać z karty kredytowej, aby go sfinansować, ale nikt nie powinien narażać się na stres finansowy z powodu miłości.

Utrata miłości

Niektórzy z pewnością odczuwają presję, by wydawać coraz więcej pieniędzy na drugą połówkę. Prawie 1/4 konsumentów w Wielkiej Brytanii i Irlandii (odpowiednio 22 i 21 proc.) stwierdziła, że wierzy, iż ich partner odejdzie od nich w ciągu roku, jeśli nie będą wydawać pieniędzy na prezenty.

Estończycy znów są najbardziej pewni swoich uczuć – tylko 5 proc. pytanych uważa, że ich partner/partnerka odejdzie, jeśli zmniejszą wydatki na romans.

Ogólnie rzecz biorąc, mężczyźni czują większą presję niż kobiety, by wydawać pieniądze na wspomniane prezenty – 18 proc. respondentów stwierdziło, że jest to główny powód zadłużania się na kartach kredytowych, w porównaniu z 12 proc. respondentek. Podobnie, 16 proc. mężczyzn stwierdziło, że jeśli nie będą wydawać tyle, co obecnie, ich partnerka odejdzie, w porównaniu z 10 proc. kobiet.

Razem w kryzysie

Jednak, co jest bardziej pozytywne, istnieją dowody na to, że stres finansowy związany z kryzysem Covid-19 zbliżył ludzi do siebie. 1/4 respondentów stwierdziła, że taki właśnie jest skutek pandemii. W Rumunii odsetek ten był szczególnie wysoki: 43 proc. konsumentów przyznało, że zbliżyli się do swoich partnerów. Na drugim końcu skali znalazło się tylko 17 proc. Norwegów, którzy stwierdzili, że presja finansowa była czynnikiem jednoczącym.

Stres finansowy związany z pandemią Covid-19 ostatecznie zbliżył mnie i mojego partnera/ moją partnerkę do siebie. ODPOWIEDŹ: TAK

 

Młodsi konsumenci są bardziej skłonni twierdzić, że te przeciwności okazały się doświadczeniem spajającym ich związek. Prawie 1/3 (31 proc.) Millennialsów stwierdziła, że pandemia Covid-19 zbliżyła ich do partnera, w porównaniu z 17 proc. osób z pokolenia wyżu demograficznego. Mężczyźni częściej niż kobiety deklarowali, że taka sytuacja miała miejsce (28 proc. vs. 23 proc.).

W Europie istnieją znaczne różnice w zakresie skłonności konsumentów do zadłużania się z powodu miłości. Cieszy jednak fakt, że wielu z nich odkryło, że kryzys finansowy Covid-19 zbliżył ich do partnerów. W Intrum wierzymy, że otwarte mówienie o długach i stresie finansowym jest najlepszym sposobem na rozwiązanie problemu i zmniejszenie zmartwień.